W starciu z FC Reiter Toruń nie brakowało emocji, pięknych zagrań, bramek. Zabrakło... punktów.
Mecz lepiej rozpoczęli przyjezdni, którzy wyszli na prowadzenie w piątej minucie. Świetną akcję Jeffersona Ortiza wykończył Daniel Gallego Garcia. Kolumbijski duet dawał się we znaki widzewskiej obronie przez cały czas trwania meczu.
Czerwono-biało-czerwoni też mieli tego dnia swojego lidera. Daniel Krawczyk siał postrach w szykach obronnych gości. Numer 10 widzewskiej drużyny doprowadził do wyrównania po zmianie stron i mecz niejako rozpoczął się od nowa.
W 28 minucie kolejny raz dał o sobie znać Jefferson Ortiz obsługując idealnym podaniem swojego rodaka. Tym samym na tablicy widniał wynik 1:2.
32 minuta meczu, to dwa finalne ciosy w tym dniu. Na podwyższenie rezultatu odpowiedział Krawczyk, po którego zagraniu zawodnik gości skierował piłkę do własnej bramki.
Wynik niestety nie uległ już zmianie i punkty pojechały do Grodu Kopernika.
Widzew Łódź Futsal - FC Reiter Toruń 2:3 (0:1)
Gole: 24' Daniel Krawczyk, 32' gol samobójczy - 05', 28' Daniel Gallego Garcia, 32' Patryk Szczepaniak
Widzew Łódź Futsal wspiera Miasto Łódź.