Przed meczem w Warszawskim Wilanowie, zamieniliśmy kilka zdań z Marcinem Stanisławskim.
WidzewFutsal.com: Przed nami ostatni mecz ligowy w tym roku. W Warszawie spodziewamy się trudnego starcia?
Marcin Stanisławski: Zawsze spodziewamy się trudnego starcia, do którego musimy się odpowiednio przygotować. Dziś w tej lidze trzeba być kreatywnym pod każdym względem i nie myśleć o tym, co jest za nami. Mecz z Clearexem i jego rezultat to incydent - zdajemy sobie z tego sprawę. Z Wilanowem będzie bardzo wyrównane spotkanie, bo to zbliżone poziomy drużyn.
WidzewFutsal.com: Jak ocenia Trener zespół na półmetku rozgrywek?
Marcin Stanisławski: Bez względu na wynik ostatniego meczu w roku, przystąpię do Świąt z poczuciem dobrze wykonanej pracy przez wszystkich w klubie, dobrze skrojonego zespołu na nasze możliwości i z nadzieją, że możemy być dużo lepsi. Wiemy nad czym musimy pracować po Nowym Roku, aby dawać sobie i naszym kibicom jeszcze więcej radości z gry i wyników.
WidzewFutsal.com: Gdyby dziś Święty Mikołaj mógł przynieść Klubowi jedną rzecz, co by to było?
Marcin Stanisławski: Ojjj. Z przymrużeniem oka, to mój list do Św. Mikołaja zawierałby trochę punktów oraz, jak to u dzieci - trochę też takich nierealnych prezentów, jak choćby nową, piękną halę blisko stadionu.
Wracając trochę do poprzedniego pytania i pozostając przy tym, to mam poczucie, że Św. Mikołaj przez pomyłkę odwiedził latem i zostawił w worku Miłosza, Kamilów dwóch, Kristiana, Willy'ego, Hugo i Jeffer'a, którzy totalnie zmienili oblicze zespołu .
WidzewFutsal.com: Przypisz zawodników Widzewa Łódź Futsal do poniższych cech:
A) jakość to …….
B) finezja to …….
C) precyzja to ……..
D) humor to ……..
Marcin Stanisławski:
A) Zdecydowanie nasz Sztab szkoleniowy 🙂 Cały!
B) Zarząd! Uzasadnienie zostawię dla siebie 😉
C) Kinga Sałata. Myślę, że nie ma na świecie fotografa, który w tak precyzyjny sposób klika zdjęcie, łapiąc najprzeróżniejsze pozy zawodnikom.
D) Michał Zawadzki! W sumie pasowałby do każdego w/w określenia. W jakości pracy zaczynam od niego, ale bez jego humoru w szatni, w relacjach z drużyną byłoby nam zdecydowanie trudniej .