Widzew Łódź Futsal pokonał We-Met Kamienicę Królewską we własnej hali. Hattrick'a ustrzelił Daniel Krawczyk.
Widzewska niedziela nie mogła rozpocząć się lepiej. Mecz Widzewa Łódź Futsal z We-Met Kamienicą Królewską w hali MOSiR poprzedził piłkarski klasyk na stadionie, a podopieczni Marcina Stanisławskiego i Michała Zawadzkiego nie dali szans swoim rywalom.
Zwycięstwo, choć pewne, rodziło się długo. Pierwszy na listę strzelców wpisał się Daniel Krawczyk, finalizując dobrze rozegrany rzut rożny. Było to w czwartej minucie, a na kolejne trafienie czerwono-biało-czerwonych kibice musieli poczekać kolejnych dwanaście. Wtedy to, świetne podanie od Kristiana Medona wykorzystał Willy May. Kolumbijczyk trafił do siatki już po raz dziewiętnasty w obecnym sezonie.
Po przerwie dobrze spisującą się w tym meczu widzewską defensywę przełamali przyjezdni za sprawą Brayan'a Mery. Na to trafienie na szczęście szybko odpowiedział golem Kamil Kucharski po brawurowej indywidualnej akcji.
Wynik meczu podwyższył natomiast dwukrotnie Daniel Krawczyk. Legendarny zawodnik Widzewa, skompletował hattrick'a zdobywając gole w dwudziestej dziewiątej i trzydziestej czwartej minucie meczu.
Końcowa syrena oznaczała trzy cenne punkty i zachowanie siódmego miejsca tabeli FOGO Futsal Ekstraklasy.
Postawa Widzewa w tym meczu pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Za tydzień niezwykle trudny mecz wyjazdowy z aktualnym Mistrzem Polski i liderującym w ligowej stawce Constractem Lubawa. Następnie dwa kluczowe mecze w perspektywie walki o fazę play-off. Na rozkładzie drużyny Widzewa znajdą się bezpośredni rywale o TOP8: Dreman Opole (23 marca w Łodzi) i Red Dragons Pniewy.
Widzew Łódź - We-Met Futsal Club Kamienica Królewska 5:1 (2:0)
Gole: Daniel Krawczyk 4, 29, 34, Willy May 16, Kamil Kucharski 28 - Brayan Mera 26
Widzew Łódź Futsal wspiera Miasto Łódź.
Oficjalnym Partnerem sekcji jest Łódzka Kolej Aglomeracyjna.