Mecz z PKO Gwiazdą Ruda Śląska należał do tych, gdzie kibice przecierają oczy ze zdumienia i niedowierzania. Rywal postanowił od pierwszych minut oddać inicjatywę, licząc na powodzenie w kontratakach.
Założony scenariusz spełnił się w stu procentach. W zasadzie każdy konstruktywny odbiór, kończył się atakiem szybkim i skuteczną finalizacją. Do przerwy proceder ten miał miejsce aż pięciokrotnie i wiadomym było, że o punkty będzie bardzo trudno.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Zmienił się za to efekt boiskowych poczynań zawodników. W tej odsłonie gry, skuteczni byli Widzewiacy, bijący dotychczas przysłowiową "głową w mur". Trzy gole wywalczone za sprawą Arkadiusza Szypczyńskiego i Kamila Kucharskiego to jednak za mało, by doprowadzić choćby do remisu.
Widzew Łódź Futsal - Gwiazda Ruda Śląska 3:5 (0:5)
Gole: Arkadiusz Szypczyński 26 (k), Kamil Kucharski 32, 34 - Szymon Łuszczek 6, Franco Molina 7, 20, Facundo Setti 18, Kamil Kucharski 19 (s)
Widzew, po ośmiu rozegranych meczach ma na swoim koncie tylko 6 punktów. Najbliższa szansa na poprawienie ligowego dorobku już w kolejną sobotę, 9 listopada. Rywalem czerwono-biało-czerwonych będzie Red Devils Chojnice.
Widzew Łódź Futsal wspiera Miasto Łódź.
Sponsorem Strategicznym sekcji jest ERBI Group.