STARCIE Z LIDEREM

W poprzedniej serii gier drużyna Marcina Stanisławskiego wygrała z AZS UW Darkomp Wilanów 2:1, dzięki czemu nie tylko przerwała serię meczów bez zwycięstwa, ale wywalczyła prawo gry w elicie na przyszły sezon. Utrzymanie w lidze, czyli najważniejszy cel stojący przed ekipą beniaminka z Łodzi, został tym samym zrealizowany. 

Teraz przed Widzewiakami dwa ostatnie ligowe starcia: na początek środowe spotkanie na wyjeździe z Rekordem Bielsko-Biała, liderem tabeli FOGO Futsal Ekstraklasy. Łodzianie przystąpią do niego po ponad dwóch tygodniach przerwy od zmagań na parkiecie: w ostatni weekend pauzowali w rozgrywkach, a wcześniejszy był przeznaczony na mecze półfinałowe Pucharu Polski.

Część tego czasu przeznaczyliśmy na odpoczynek, tym bardziej, że to był okres świąteczny. Takie kilkudniowe oderwanie się od zmagań na parkiecie bardzo dobrze wpływa na psychikę, sprawia, że do dalszej rywalizacji można podejść z „czystą głową”. Od zeszłego tygodnia jesteśmy w standardowym reżimie treningowym i skupiamy się na meczu z Rekordem. Co prawda jedziemy do „jaskini lwa”, ale kilka drużyn pokazało, że nawet z tak świetnym zespołem można walczyć jak równy z równym i nikt nie jest z góry skazany na porażkę – mówi Jan Dudek, zawodnik Widzewa Łódź Futsal.

Środowy rywal Widzewiaków zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, co jeszcze nie oznacza, że jest o krok od wywalczenia tytułu. W tym sezonie, po zakończeniu fazy zasadniczej, osiem najlepszych zespołów awansuje do fazy play-off, która ostatecznie wyłoni nowego mistrza. To nie zmienia faktu, że ekipa z Bielska-Białej jest głównym faworytem wyścigu po tytuł: dość powiedzieć, że jak dotąd w tym sezonie tylko trzy razy straciła punkty. Co więcej, na początku maja zagra z Jagiellonią Białystok w finałowym dwumeczu o Puchar Polski

Rekord to zdecydowanie najwyższa krajowa półka. Klub prezentuje nie tylko ogromną wartość sportową, ale też organizacyjną: posiada grupy młodzieżowe i zespół rezerw. To wszystko sprawia, że trudno rywalizować z nim jak równy z równym, chociaż wydarzenia w kilku ostatnich kolejkach pokazały, że z ekipami ze ścisłej czołówki można podjąć walkę. Nie jest tajemnicą, że Rekord to zespół, któremu bardzo trudno zabrać piłkę, więc dużo będzie zależało od skuteczności naszej gry w kontrataku i przy stałych fragmentach – mówi Michał Zawadzki, drugi trener Widzewa Łódź Futsal.

Widzewiacy na dwie kolejki przed końcem fazy zasadniczej zajmują w tabeli dziewiąte miejsce. Na środowy mecz do Bielska-Białej udadzą się bez Marlona i Freda. Poza tym w ekipie Marcina Stanisławskiego nie ma kontuzji ani absencji za nadmiar kartek. Transmisja rozpoczyna się o 18:30 w telewizji Pilot WP.

Już teraz serdecznie zapraszamy na zakończenie historycznego, pierwszego sezonu Widzewa Łódź w ekstraklasie futsalu. Ostatni mecz obecnych rozgrywek odbędzie się w sobotę, 6 maja o godzinie 17:00 w hali przy ul. Małachowskiego. Przeciwnikiem Czerwono-biało-czerwonych będzie drużyna Red Devils Chojnice. Nie może Was zabraknąć! Sprzedaż biletów zostanie uruchomiona wkrótce w serwisie https://widzew.sportigio.com/tickets

Widzew Łódź Futsal wspiera Miasto Łódź.