Pomimo rozegrania bardzo dobrego meczu, Widzew nie zakwalifikował się do półfinału tegorocznej edycji Pucharu Polski.
Spotkanie z BSF ABJ Powiat Bochnia od pierwszych minut mogło się podobać. Wysoka intensywność w grze i mnogość sytuacji podbramkowych przysparzały emocji kibicom.
W pierwszej odsłonie meczu drobną przewagę uzyskali Widzewiacy. Tego dnia brakowało im jednak skuteczności, głównie za sprawą kapitalnej dyspozycji bramkarza gospodarzy. Z ośmiu klarownych okazji do zdobycia bramki golkiper z Bochni wyszedł zwycięsko osiem razy. W tym, wybronił rzut karny wykonywany przez Arkadiusza Szypczyńskiego.
Bochnianie również wykreowali kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola. Dobrze między słupkami spisywał się jednak Dariusz Słowiński, wspomagany interwencjami defensorów łódzkiej drużyny.
W drugiej połowie ponownie doskonałej okazji do zdobycia gola nie wykorzystał Arkadiusz Szypczyński, który sprytnie uwolnił się spod opieki obrońcy. Wykończenie akcji jednak znów padło łupem bramkarza.
Przełamanie, na nieszczęście czerwono-biało-czerwonych, nadeszło w 25 minucie. Minor Cabalceta przechytrzył Kamila Kucharskiego i znalazł się w dogodnej sytuacji pod bramką Widzewa. Kostarykańczyk obsłużył idealnym podaniem Sebastiana Leszczaka, a ten skierował piłkę do pustej bramki.
Widzewiacy zareagowali dobrze po straconym golu i przez kolejne blisko osiem minut obraz gry się nie zmieniał. Aż do 33 minuty, kiedy to w sporym zamieszaniu pod bramką Słowińskiego, wkradł się błąd w wyprowadzeniu piłki. Skrzętnie skorzystał z niego Leszczak, który podwyższył wynik.
Minutę później, było już w zasadzie po meczu. W ciągu 60 sekund, gospodarze wyprowadzili dwie skuteczne kontry i pozbawili złudzeń sympatyków widzewskiego futsalu.
Wynik, jak to często w futsalu bywa, nie do końca odzwierciedla obraz gry. Podopieczni Marcina Stanisławskiego podjęli rękawice i walczyli o półfinał Pucharu Polski z wyżej notowanym rywalem jak równy z równym.
Ćwierćfinał i tak przechodzi do historii jako największe dotychczasowe osiągnięcie, bądź, co bądź, bardzo młodej sekcji Widzewa.
BSF Bochnia 4-0 Widzew Łódź 19 marca, 19:00
Gole: Sebastian Leszczak 25, 33, Viktor Mossberg 34, 34
Widzew Łódź Futsal wspiera Miasto Łódź.
Sponsorem Strategicznym sekcji jest ERBI Group.